poplynelismy na whitsunday, generalnie drogo, widzialem ladniejsze miejsca a generalnie organicja turystyki w australii powinna sie sporo od czangow nauczyc. To australijczycy wg mnie sa uroczo nieprofesjonalni, jak place za cos kupe kasy to oczekuje pelnego profesjonalizmu i wiedzy przydatnej turyscie ktory wycieczke wykupil a nie tylko ze ktos jest mily usmiecha sie ciagle i pierdoli o dupie marynie. Druga sprawa to byla kawa herbata i pozniej owoce i jakies ciastko za darmo ale czemu nie dali kurde wody do picia tylko 3 dolki wolaja, nie rozumiem tego. Archipelag dupy nie urywa i jest w zasadzie nijaki, prawdopodobnie najlepszy jest widok z gory na plaze whitehaven ktorego nam niestety nie bylo dane zobaczyc.