rano pojechalismy do lone pine sanctuary, gdzie na kasie spotkalismy Polke a w srodku mnostwo misi koala z ktorymi mozna zronic sobie zdjecie, sa tez kangury ktore jedza z reki, strusie, diably tasmanskie i inme zwierzaki. Nastepnie udalismy sie do serfers paradise gdzie zatrzymalismy sie na nocleg. Plaza calkiem fajna z tymi wierzowcami po tylu dziewiczych plazach ktore wczesniej widzielismy mila odmiana. Znajduje sie tu najwyzszy mieszkaly budynek na swiecie.