Do Kyoto pojechaliśmy zobaczyć gejsze. Trafiliśmy przy okazji na plan filmowy. A najfajnieszy ze wszystkiego był kolega Yamamoto 88letni mieszkaniec Kyoto, który wcielał się w rolę samozwańczego przewodnika i pokazywał nam z której strony nadchodzą gejsze, tłumaczył jaka jest różnica między geiko i maiko i ciagle pytał czy udało nam się zrobić dobre zdjecie.