byliśmy na Borobudur. Po przemyśleniach stwierdziliśmy, że nie opłaca Si nocować w Borobudur by zobaczyć wschód słońca, kierowcy wołają za drogo, a autobusem z przesiadkami nie damy rady być na 6 rano jak otwierają. Wybraliśmy opcję, że pojedziemy z biura i najwyżej zostaniemy na cały dzień, a wrócimy autobusem. Cena za dojazd na 6 rano była niezła, odebrano nas z hotelu i o 6 byliśmy pod bramą świątyni. Było już po prawdziwym wschodzie ale jeszcze widok ze świątyni na pokryte mgłą lasy był piękny, a słońce było jeszcze nisko. Okazało się, że 2 godziny z groszem starcza na spokojne obejrzenie świątyni i narobienie zdjęć. Ok. godz 7.30 zaczęły się schodzić wycieczki szkolne i znowu chcieli zdjęcia. Po pewnym czasie zaczęliśmy odmawiać bo stało się to męczące. Wracając na parking po 8 zobaczyliśmy kilometrowe kolejki wyciecz szkolnych i już wiedzieliśmy, że dobrze robimy wracając z grupą. Borobudur jest piękny ale rozczarowuje trochę zwłaszcza jak ktoś widział Angkor. Na żywo jest mniejszy niż na zdjęciach by się mogło wydawać. Ale warto go zobaczyć.