Ruteng spider web fields

dzień wcześniej zamówiłem śniadanie na 6:30 ale tak jak myślałem małpeczka zapomniała a nam się kurde spieszy. Oczywiście nie potrafiła się przyznać tylko pierdzieli, że problem w kuchni i że 10 minut. Udało się wyrobić i chwilę po 7 byliśmy w samochodzie z kierowcą i dziewczyną z biura tą samą, która była z nami na Rinca. Okazało się, że będziemy w miejscowości z której pochodzi. Karolina wypaliła czy spotkamy jej rodzinę i po chwili było załatwione, że w jej rodzinnym domu zjemy obiad. Droga przez Flores bardzo nam się spodobała bo widoki były przednie (jakbym miał więcej czasu to chętnie jakieś auto bym wynajął) niestety zakręt za zakrętem zakrętem popychany i nasza biedna koleżanka czy to z nerwów czy coś zjadła się pochorowała i parę razy musieliśmy stanąć awaryjnie na vomity. Po jakimś czasie dojechaliśmy na pola ryżowe w kształcie pajęczej sieci czyli cel naszego wyjazdu. Dołączyła do nas grupka dzieciaków i na wzniesieniu mieliśmy kilu małych rangerów za przewodników. Z pól pojechaliśmy na niby tradycyjną wioskę no bo skoro Bajawe zahaczymy następnym razem to chcieliśmy coś podobnego zobaczyć teraz.. Wiadomo że te wioski są pod turystów bo i jakiś tam wstęp wołają to jednak warto zobaczyć jak mogą żyć inni ludzie pogląd jakiś jest. Zaczęło padać więc się zebraliśmy i pojechaliśmy do domu naszej przewodniczki. gdzie zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci i poczęstowani bardzo dobrym obiadem. Mi zwłaszcza smakowała zupka z ryżem. Po obiedzie dostaliśmy jeszcze herbatę i regionalną kawę, która smakowała mi bardziej niż ta z Bali czy Jawy. Chcieli nawet jechać do sklepu po arak ale w takim deszczu nie wypadało ich fatygować.Poznaliśmy rodziców, braci i dziadka. Bracia bardzo nieśmiali bo nie znają angielskiego więc pouciekali, został tylko jeden, okazało się że fan metalu szkoda że nie zna angielskiego. Zapraszali żebyśmy zostali zwłaszcza że na ajutrz miał być jakiś metalowy koncert w okolicy. Może innym razem. W drodze powrotnej tak już padało, że wszędzie płynęły rzeki a tam gdzie była glina to istna masakra

Zdjęcia (73)

Komentarze (0)