Geoblog.pl    nutka666    Podróże    Dookoła świata cz.1    Labuk Bay , nosacze,jedaye i gryzące skolopendry
Zwiń mapę
2013
14
cze

Labuk Bay , nosacze,jedaye i gryzące skolopendry

 
Malezja
Malezja, Labuk Bay
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 29780 km
 
Pojechaliśmy do Labuk Bay. Pierwsze karmienie na platformie A. Było dużo nosaczy i fajnie się je oglądało zwłaszcza te na drzewach. Trafił się także seks pomiędzy małpkami. Potem pojechaliśmy na platformę B gdzie spotkała mnie prawdziwie bolesna przygoda. Ośrodek zbudowany jest z drewna i stoi na jakiś palach i różnych tarasach/balkonach i żeby po tym wszystkim chodzić to trzeba (nie wiem po jaką cholerę) zdjąć buty. O ile do Sali kinowej miało to jakiekolwiek uzasadnienie to dlaczego do kurwy nędzy pomiędzy małpami mam chodzić na boso. Małp mają tam pełno. Nawet jeden wielki nosacz tak dał nura że przeleciał między nami jak superman. Mi najbardziej podobały się te srebrne małpki, które nazywałem Yedi i to właśnie one stały się po części moją zgubą. Mianowicie jak zobaczyłem, że ludzie biorą młode na ręce to też mi się zachciało zdjęcia z małym yediem. Podszedłem, kucnąłem by wziąć małego i nagle poczułem piekielny ból w stopie. Jak odskoczyłem to z pomiędzy desek w podłodze wylazła wielka stonoga/skolopendra wij jak kto woli, odmiana borneańska z czerwonymi łapkami. Wszystkie majstry rzuciły mi się do pomocy. Goście z obsługi wycisnęli mi trochę jadu, posmarowali jakimś proszkiem a potem jakiś szaman co złapał i zabił tego wija posmarował mi nogę wnętrznościami zabitego gada. Kazali mi jechać natychmiast do szpitala. Dobrze, że mieliśmy swojego taksówkarza więc od razu ruszyliśmy. Niestety do szpitala była godzina drogi plus korki a noga bolała jak cholera i dostałem gorączki w nodze. Gość podjechał pod same drzwi pogotowia a tam obsługa mnie rozwaliła. Po wyjściu z samochodu od razu bez dyskusji wsadzili mnie na wózek i w kilka sekund byłem na Sali przyjęć gdzie 3 pielęgniarzy zrobiło rozeznanie co mi się stało, wypełnili kartę, dostałem zastrzyki i szczepionki przeciwbólowe, zbadali ciśnienie, tętno itd. (zastrzyki bolały jak cholera wolałbym w tyłek ale to nie tam mnie dziabnęła). Dostałem numerek do lekarza i po kilku sekundach byłem u fajnego młodego lekarza, który mnie zbadał, opatrzył nogę i założył opatrunek oraz przepisał leki. Za nic nie kazali mi płacić. Obsługa 1 klasa i wszyscy mówili po angielsku. W aptece szpitalnej podaje się receptę i dostaje się numerek, który wyświetla się na dużym telewizorze, a w międzyczasie na tym telewizorze wyświetlają filmy przyrodnicze o Borneo. Sala jest bardzo ładna i klimatyzowana. Jak wyświetlili mój numerek podszedłem do danego stanowiska i pani fachowo po angielsku wytłumaczyła mi jak brać leki. Jak zapytałem ile płacę to powiedziała, że nic i dowidzenia. Byłem pod wielkim wrażeniem całego szpitala i opieki.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (128)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
JOE ziom!
JOE ziom! - 2016-01-26 21:14
Niedowiarek z joemonster zostawił swój ślad.
 
 
zwiedził 28.5% świata (57 państw)
Zasoby: 406 wpisów406 67 komentarzy67 13370 zdjęć13370 1 plik multimedialny1