Victor Harbour

W outbecku pozno wschodzi slonce i zanim sie zebralismy byla prawie 8. Zjedlismy sniadanie w barze (klimatycznym) kielbaski z wielblada z jajkami na tostach. Do Coober pedy dojechalismy w miare szybko, po drodze stanelismy przy najdluzszym plocie swiata czyli dog fance. Tankowanie i ostatnie spojrzenie na miasto, zrobilismy z samochodu zdjecie aborygenskim menelom za co zostalismy nagrodzeni "radosnymi fuckami i srodkowymi palcami". Tak fajnie sie jechalo ze zagapilem sie gdy z przeciwka jechala policja i przy 119 zostalem zatrzymany. Mialem pelno w gaciach bo przypomnialo mi sie jak jedni Niemcy placili 200 aud. Na szczescie skonczylo sie na upomnieniu. Do Adelajdy zajechalismy praktycznie po zmierzchu i do Victor Harbour jechalismy juz po ciemku wiec sie wleklismy. W samym miescie skasowalem zajaca bo wyskoczyl w ostatniej chwili. Na parking zajechalismy po 22. Dzis rekord, wczoraj 900km dzis 1066km.

Zdjęcia (57)

Komentarze (0)