z samego rana pojechalismy do milforda zatoki. wszyscy pisza i mowia ze 2,5 godziny tam sie jedzie, mnie zajelo to 1;40 godz bez wiekszego pospiechu.Udalo nam sie wbic w ostatniej chwili na rejs jucy o 11:15. Sama zatoka dupy nie urywa i chyba sa fajniejsze miejsca w nowej zelandii a nawet i w Polsce by sie cos znalazlo. Chyba jest troche przereklamowana a i droga do milforda jakos mi do najwspanialszych trtas nie nalezy. Ogolnie mozna zrobic ale jakbym sobie to odepuscil to bym nie plakal. Podroz wybrzezem dala nam wiecej radochy zwlaszcza mozliwosc zobaczenia w naturze zwierzakow. Wracajac zachaczylismy o omszaly las i lustrzane jeziorko.