Srilankan jest naprawdę bardzo dobrą linią , super obsługa, fajne czyste samoloty, dobre piwo, nie ma się do czego przyczepić .
Lecimy z Dubaju przez Colombo do Kl. Na Srilance niezły burdel maja na bramkach. Przydał by się na lotnisku ktoś kto posiada jakikolwiek zmysł logistyczny.
W Kl jedziemy z lotniska klia na klia2, zwykle jeździliśmy autobusem ale tym razem jedziemy pociągiem. Fajne połączenie , chwila moment i dwa zeta za transport od osoby . Kiedyś lotnisko było w rozbudowie i było fajnie, człowiek znał każdy zakamarek i była taka fajna knajpka z zajebistą zupą. Niestety po dokończeniu lotniska które jest dużo większe niż międzynarodowe nie mogę znaleźć knajpy ani nie czuję się tu jakoś przytulnie jak zawsze. Szkoda.
Bierzemy zupę w jakiejś japońskiej niby knajpie. Wygląd ma ładny ale smaku to nie za specjalnie a dosyć droga .
Niby pojedli to trzeba by się umyć przed nocnym lotem do Australii. Są prysznice, fajnie się wykapać po tak długim locie i całym dniu w Dubaju ale szkoda że bez cieplej wody. Kurwa lotnisko odjebane a cieplej wody nie ma, ale i tak jest zajebiście o tym jak bardzo to dowiem się za jakiś czas dopiero w Stanach.
Do wieczora jakoś zeszło i lecimy air Asia do Sydney . Ostatnio jak lecieliśmy do Darwin w samolocie było tak pusto ze sobie spaliśmy normalnie na trzech siedzeniach a teraz samolot pęka w szwach prawie same Czangi i Indiance.